
Ostatnio, porządkując stare pudła na strychu, natknęłam się na album ze zdjęciami mojej mamy. Jedno zdjęcie przykuło moją uwagę szczególnie – to z jej studniówki. Miała na nim burzę blond fal, misternie podkręconych na zewnątrz, z grzywką zaczesaną na boki. Wyglądała zupełnie jak jeden z Aniołków Charliego. Uśmiechnęłam się pod nosem, bo dosłownie tydzień wcześniej pokazywałam swojemu fryzjerowi zdjęcie z Pinteresta z niemal identycznym uczesaniem. To po prostu niesamowite, jak moda, a zwłaszcza fryzury, zataczają koło. Lata 70. to dla mnie coś więcej niż muzyka disco i spodnie dzwony. To dekada totalnej, nieskrępowanej wolności na głowie, a kultowe uczesania z tamtych lat są tego najlepszym dowodem. Jeśli tak jak ja czujesz ten klimat vintage, zapraszam Cię w podróż po stylach, które zdefiniowały tę epokę i które, co najlepsze, możesz odtworzyć dzisiaj. Przekonajmy się, dlaczego modne fryzury lat 70. wciąż tak mocno rezonują z naszą potrzebą indywidualizmu.
Spis Treści
ToggleLata 70. to był prawdziwy kocioł kulturowy. Z jednej strony mieliśmy jeszcze echa ruchu hipisowskiego, z jego umiłowaniem natury i swobody, a z drugiej – eksplozję blichtru ery disco. Wszystko to mieszało się ze sobą, tworząc niesamowitą paletę inspiracji. To właśnie wtedy fryzjerstwo przestało być tylko rzemiosłem, a stało się formą sztuki i manifestem osobowości. Ludzie chcieli się wyróżniać, eksperymentować. I to widać w każdym cięciu z tamtego okresu.
Dominowała objętość, warstwy i dynamika. Włosy miały żyć, poruszać się w tańcu, opadać swobodnie na ramiona. Nie było jednego, słusznego trendu. Była za to ogromna różnorodność, która pozwalała każdemu znaleźć coś dla siebie, co sprawia, że modne fryzury lat 70. są tak wdzięcznym źródłem inspiracji nawet teraz. Styl vintage we włosach przeżywa swój renesans.
Damskie fryzjerstwo w latach 70. to istny kalejdoskop. Każda stylizacja opowiadała inną historię. Obok zwiewnych, długich fal hipisek, pojawiły się odważne, geometryczne cięcia, które na nowo definiowały kobiecość. Wśród najbardziej znanych fryzur damskich lata 70. królowały cięcia inspirowane piórkami, potężne afro i oczywiście pełne objętości fryzury disco. Każda kobieta mogła wyrazić siebie – czy to jako romantyczna marzycielka, czy jako nieustraszona królowa parkietu. Te retro fryzury to coś więcej niż tylko moda, to kawałek historii o zmieniającej się roli kobiety w społeczeństwie.
Jeśli miałabym wybrać jedną, absolutnie ikoniczną stylizację, byłyby to legendarne włosy Farrah Fawcett. To uczesanie to kwintesencja seksapilu i nonszalancji tamtej dekady. Pamiętam, jak sama, jeszcze jako nastolatka, próbowałam odtworzyć ten efekt za pomocą wielkiej, okrągłej szczotki mojej mamy – z różnym skutkiem, powiedzmy sobie szczerze. Cały sekret tkwił w tak zwanym piórkowym cięciu, czyli niezliczonych warstwach, które nadawały włosom niesamowitą objętość u nasady, i tych charakterystycznie wywiniętych na zewnątrz pasmach, tworzących idealną ramę dla twarzy. Aby uzyskać podobny efekt, kluczowe jest dobre strzyżenie, często bazujące na technice dla fryzury pół długie cieniowane. Potem pozostaje już tylko stylizacja, która wbrew pozorom nie jest tak trudna. To jedne z tych modnych fryzur lat 70., które nigdy się nie zestarzeją.
A teraz przenieśmy się na błyszczący parkiet! Gdy mówimy o modnych fryzurach lat 70., nie możemy zapomnieć o erze disco. To był czas, kiedy więcej znaczyło lepiej. Włosy miały być wielkie, sprężyste i pełne blasku, idealnie pasujące do rytmów Bee Gees i Donny Summer. Te fryzury na imprezę retro to przede wszystkim objętość, często osiągana przez tapirowanie i hektolitry lakieru do włosów. Pamiętam, że moja ciocia opowiadała, że jej fryzura była tak sztywna, że mogłaby przetrwać huragan. Dziś te fryzury disco inspiracje to świetna opcja na imprezy tematyczne. Loki, fale, a nawet karbowane włosy – wszystko, co dodawało tekstury i objętości, było w cenie.
Afro to coś znacznie, znacznie więcej niż tylko trend. W latach 70. stało się potężnym symbolem wolności, dumy i tożsamości kulturowej. To był manifest. Odrzucenie narzucanych standardów piękna i celebracja naturalnych, kręconych włosów w całej ich okazałości. Fryzury afro lata 70., noszone przez takie ikony jak Angela Davis czy Diana Ross, były odważnym oświadczeniem politycznym i kulturowym. Dziś, w dobie powrotu do naturalności, afro znów jest na topie, przypominając nam o sile autentyczności. To bez wątpienia jedne z najważniejszych modnych fryzur lat 70..
Na drugim biegunie stylistycznym znajdował się nurt hipisowski. Moda hipisowska fryzury lata 70. to pochwała tego co naturalne, proste i swobodne. Wyobraź sobie długie, rozpuszczone włosy, muśnięte słońcem, z delikatnymi, naturalnymi falami, które wyglądają, jakbyś właśnie wróciła z festiwalu w Woodstock. To esencja fryzur z długich włosów lata 70. – symbol luzu i życia w zgodzie z naturą. Często ozdabiano je kwiatami, rzemykami czy cienkimi warkoczykami, co dodawało im romantycznego, beztroskiego uroku. Aby uzyskać podobny efekt, nie trzeba wiele – wystarczy wiedzieć, jak zrobić fale na włosach, które będą wyglądać naturalnie i niewymuszenie.
Choć dekada ta kojarzy się głównie z długimi włosami, to był też czas niezwykle wyrazistych krótkich cięć. Były one symbolem niezależności i nowoczesności. Klasyczny bob zyskał nowe, bardziej dynamiczne życie, często z ciężką, prostą grzywką. Ale prawdziwym hitem był shag – warstwowe, trochę chaotyczne cięcie, które spopularyzowała Jane Fonda. To fryzura z pazurem, pełna tekstury i ruchu. To właśnie z niej wyewoluowała późniejsza fryzura mullet. Pod koniec dekady, wraz z narodzinami punka, pojawiły się też bardziej radykalne cięcia, jak pierwsze jaskółki irokeza. Te fryzury z krótkich włosów lata 70. udowadniały, że siła charakteru nie zależy od długości włosów.
A co z panami? Męskie fryzjerstwo w latach 70. było równie ekscytujące i różnorodne. To był koniec ery grzecznych, krótkich fryzur. Mężczyźni zapuszczali włosy, eksperymentowali z ich formą i udowadniali, że dbanie o wygląd nie jest zarezerwowane tylko dla kobiet. Fryzury męskie lata 70. to całe spektrum możliwości – od rockowego luzu po dyskotekową elegancję. Te trendy fryzjerskie pokazały, że indywidualizm nie ma płci, a modne fryzury lat 70. dotyczyły wszystkich.
Długie, swobodne włosy, często łączone z bujnymi bokobrodami, stały się symbolem nonkonformizmu. Muzycy rockowi, jak Robert Plant z Led Zeppelin, byli tu głównymi trendsetterami. Naturalne, często kręcone pasma symbolizowały bunt. To właśnie wtedy wielu mężczyzn odkryło, że fryzury męskie loki mogą wyglądać niesamowicie. Z drugiej strony, bywalcy klubów disco, jak John Travolta w „Gorączce sobotniej nocy”, prezentowali bardziej ułożone, ale wciąż pełne objętości fryzury. Włosy były starannie wymodelowane, lśniące, często zaczesane do tyłu. Niekiedy, by uzyskać taką objętość i skręt, sięgano po zabieg jakim była trwała męska. To dowód, że modne fryzury lat 70. miały naprawdę wiele twarzy.
Czujesz się zainspirowana? Super! Odtworzenie klimatu lat 70. na głowie jest dziś o wiele łatwiejsze dzięki nowoczesnym produktom i narzędziom. Aby dowiedzieć się, jak zrobić fryzurę lata 70., będziesz potrzebować kilku podstawowych rzeczy: dobrej suszarki, dużej okrągłej szczotki, może wałków termoaktywnych, pianki lub sprayu na objętość i lakieru do utrwalenia. Kluczem jest zrozumienie, że jak układać włosy w stylu retro to przede wszystkim zabawa objętością i teksturą.
Przykładowo, aby uzyskać fale a’la Farrah: na wilgotne włosy nałóż piankę. Susz włosy, wyciągając pasmo po paśmie na grubej, okrągłej szczotce i wywijając końcówki na zewnątrz. Skup się zwłaszcza na pasmach przy twarzy. Możesz też zakręcić suche już pasma na gorące wałki, kierując je do tyłu i na zewnątrz. Po ostygnięciu rozczesz delikatnie palcami i spryskaj lakierem. Gotowe! To naprawdę prostszy sposób na modne fryzury lat 70. niż mogłoby się wydawać.
Modne fryzury lat 70. są wręcz stworzone na specjalne okazje. Wybierasz się na imprezę tematyczną, wesele w stylu boho, a może szukasz inspiracji na fryzury na studniówkę lata 70.? Możliwości są nieograniczone. Elegancka wersja fal Farrah, wysoko upięty kok z wypuszczonymi pasemkami w stylu disco glamour, a może romantyczne, luźne upięcie z wplecionymi kwiatami, nawiązujące do mody hipisowskiej fryzur lata 70. Każda z tych opcji sprawi, że wyróżnisz się z tłumu i dodasz swojej stylizacji unikalnego charakteru. Warto też pamiętać o dodatkach – opaski z materiału, błyszczące spinki czy chusty zawiązane na głowie idealnie dopełnią look. To dowód, że te retro fryzury są ponadczasowe.
Patrząc na dzisiejsze wybiegi i czerwone dywany, nie da się ukryć – duch lat 70. powrócił na dobre. Współczesne gwiazdy i influencerki czerpią z tej dekady pełnymi garściami, adaptując jej estetykę do nowoczesnych realiów. Kluczem jest łączenie retro z nowoczesnością. Może to być klasyczny shag, ale w odważnym kolorze, albo fale w stylu Farrah, ale w nieco bardziej stonowanej, codziennej wersji. Nie musimy kopiować tych fryzur jeden do jednego. Chodzi o uchwycenie tego ducha wolności, zabawy i odwagi w wyrażaniu siebie. A to jest przesłanie, które nigdy nie wyjdzie z mody. Dlatego właśnie modne fryzury lat 70. wciąż nas tak fascynują i inspirują do eksperymentów. I wiecie co? To jest po prostu piękne. Inspiracje czerpane z kultury popularnej i ikon takich jak gwiazdy kina, czy nawet z historii ruchów społecznych, sprawiają, że te uczesania są czymś więcej niż tylko sposobem na ułożenie włosów.
Copyright 2025. All rights reserved powered by biznescenter.eu