Telefon dzwoni w najmniej oczekiwanym momencie. Miły, acz stanowczy głos informuje o istnieniu długu sprzed lat, o którym zdążyliśmy już dawno zapomnieć. Brzmi znajomo? Wiele osób w takiej sytuacji odczuwa stres i presję, by jak najszybciej uregulować zaległość.
Spis Treści
ToggleJednak zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki, warto zatrzymać się i zrozumieć kluczowe pojęcie, jakim jest przedawnienie długu, szczególnie w kontekście działań firm windykacyjnych. To potężne narzędzie prawne, które chroni dłużników przed roszczeniami, które zbyt długo nie były dochodzone przez wierzycieli. Świadomość jego istnienia i mechanizmów działania może całkowicie zmienić Twoją pozycję w negocjacjach z windykatorem i uchronić Cię przed zapłatą należności, której wierzyciel nie może już skutecznie dochodzić przed sądem.
Przedawnienie długu to instytucja prawna, która powoduje, że po upływie określonego w ustawie terminu dłużnik może uchylić się od zaspokojenia roszczenia. Co to znaczy w praktyce? Dług nie znika. On nadal istnieje w sensie moralnym i prawnym, ale staje się tzw. zobowiązaniem niezupełnym lub naturalnym.
Wierzyciel traci możliwość przymusowego dochodzenia jego zapłaty na drodze sądowej i egzekucyjnej, o ile dłużnik podniesie w sądzie tzw. zarzut przedawnienia. To fundamentalna zmiana. Zamiast być pod ścianą, zyskujesz prawo do odmowy zapłaty bez negatywnych konsekwencji prawnych. Dlatego właśnie zrozumienie, kiedy dług ulega przedawnieniu w windykacji, jest absolutnie kluczowe. To Twoja tarcza obronna.
Polskie prawo przewiduje różne terminy przedawnienia w zależności od charakteru roszczenia. Kluczowe jest, aby wiedzieć, z jakim typem długu mamy do czynienia. Ogólny termin przedawnienia roszczeń, zgodnie z Kodeksem cywilnym, wynosi sześć lat. Jednak dla bardzo wielu popularnych zobowiązań ten okres jest znacznie krótszy.
Dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dla roszczeń o świadczenia okresowe (np. odsetki, czynsz), termin ten wynosi trzy lata. I to właśnie ta druga zasada ma najczęściej zastosowanie w przypadku długów konsumenckich, z którymi stykają się firmy windykacyjne. Co to oznacza? Większość popularnych długów, takich jak niespłacona pożyczka, debet na karcie kredytowej czy niezapłacona rata za zakupy, przedawnia się właśnie po upływie trzech lat.
Długi wobec banków i instytucji pożyczkowych to jedne z najczęstszych, które trafiają do windykacji. Roszczenia wynikające z umów kredytowych, pożyczek gotówkowych czy zadłużenia na karcie kredytowej, jako związane z działalnością gospodarczą banku, co do zasady przedawniają się z upływem trzech lat. Termin ten liczy się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, czyli od daty, w której powinna była nastąpić spłata danej raty lub całego zadłużenia (np. po wypowiedzeniu umowy przez bank).
Kolejną dużą grupą długów są te wynikające z codziennych opłat. Niezapłacone rachunki za telefon, internet, telewizję kablową, prąd czy gaz również podlegają trzyletniemu okresowi przedawnienia. Są one traktowane jako świadczenia okresowe, ponieważ płacimy je w regularnych cyklach (np. co miesiąc). Dlatego firma windykacyjna, która domaga się zapłaty za fakturę sprzed czterech lat, prawdopodobnie dochodzi roszczenia przedawnionego.
Firmy windykacyjne często nabywają od pierwotnych wierzycieli (banków, firm telekomunikacyjnych) całe pakiety długów, nierzadko za niewielki ułamek ich wartości. Wśród nich znajduje się wiele roszczeń, które są już przedawnione lub bliskie przedawnienia. Model biznesowy windykatora opiera się na założeniu, że część dłużników nie zna swoich praw i zapłaci pod wpływem presji. Działania firmy windykacyjnej – wysyłanie wezwań do zapłaty, telefony – same w sobie nie przerywają biegu przedawnienia. Jest to jedynie próba polubownego odzyskania należności.
To jedno z najważniejszych pytań. Tak, ale tylko przy Twoim udziale. Bieg przedawnienia ulega przerwaniu przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do egzekwowania roszczeń (np. złożenie pozwu) oraz przez uznanie roszczenia przez dłużnika. I to właśnie na tym drugim punkcie skupiają się windykatorzy. Co jest uznaniem długu? Może to być prośba o rozłożenie na raty, podpisanie ugody, wpłata nawet symbolicznej kwoty lub wyraźna obietnica zapłaty. Uznając dług, nawet nieświadomie, powodujesz, że termin przedawnienia zaczyna biec od nowa. A właściwie, nie do końca tak jest, bo po każdym przerwaniu biegnie on na nowo w pełnej długości.
Wokół tematu narosło wiele mitów. Najgroźniejszy z nich to przekonanie, że każdy kontakt z windykatorem przerywa przedawnienie. To nieprawda. Sama rozmowa telefoniczna, w której nie składasz żadnych deklaracji, niczego nie zmienia. Pamiętam, jak dostałem takie pismo. Gruby, szorstki papier, oficjalny ton. Serce podskoczyło mi do gardła. Chodziło o jakiś stary abonament telefoniczny, o którym dawno zapomniałem. Pierwsza myśl? Muszę to jakoś załatwić, spłacić, byle mieć spokój. To właśnie na tej emocjonalnej reakcji żerują windykatorzy, podsuwając pod nos „korzystną ugodę”, która w rzeczywistości jest pułapką – uznaniem przedawnionego długu.
Twoim podstawowym prawem jest możliwość powołania się na zarzut przedawnienia. Co prawda w sprawach przeciwko konsumentom sąd powinien uwzględnić przedawnienie z urzędu, jednak w praktyce zawsze najbezpieczniej jest ten zarzut aktywnie podnieść. Oznacza to, że jeśli otrzymasz nakaz zapłaty z sądu, musisz wnieść sprzeciw i wskazać w nim, że roszczenie jest przedawnione. Bierna postawa może doprowadzić do uprawomocnienia się wyroku i wszczęcia egzekucji komorniczej nawet za przedawniony dług.
Aby to ustalić, potrzebujesz kluczowej informacji: daty wymagalności roszczenia. Jest to dzień następujący po terminie płatności faktury, raty kredytu czy pożyczki. Znajdziesz ją na umowie, fakturze lub w harmonogramie spłat. Od tej daty należy liczyć odpowiedni termin (najczęściej 3 lata). Jeśli w tym czasie wierzyciel nie podjął skutecznych działań przerywających bieg przedawnienia (np. nie złożył pozwu do sądu), a Ty nie uznałeś długu, roszczenie jest przedawnione.
Przede wszystkim – zachowaj spokój. Nie składaj żadnych pochopnych oświadczeń. Pod żadnym pozorem nie wpłacaj żadnych pieniędzy i nie podpisuj ugody. Możesz poinformować windykatora (najlepiej pisemnie, dla celów dowodowych), że w Twojej ocenie roszczenie jest przedawnione i w związku z tym odmawiasz zapłaty. Jeśli sprawa trafi do sądu, koniecznie złóż sprzeciw od nakazu zapłaty, podnosząc zarzut przedawnienia.
W starciu z profesjonalną firmą windykacyjną wiedza jest Twoją najsilniejszą bronią. Zrozumienie, czym jest przedawnienie długu w firmie windykacyjnej, jak obliczyć termin przedawnienia i jakie działania mogą go przerwać, daje realną możliwość obrony przed nieuzasadnionymi roszczeniami. Nie pozwól, by strach i brak informacji zmusiły Cię do zapłaty długu, którego wierzyciel nie może już skutecznie egzekwować. Pamiętaj, że prawo stoi po Twojej stronie, ale musisz z niego aktywnie korzystać. Świadomy konsument to bezpieczny konsument. Kropka.
Copyright 2025. All rights reserved powered by biznescenter.eu