
Pamiętam to jak dziś. Godziny spędzone przed lustrem, z rękami wykręconymi w niemożliwych pozycjach, próbując zrozumieć, o co w ogóle chodzi w tym całym kłosie. Widziałam go wszędzie – na zdjęciach, u koleżanek – i wyglądał tak zjawiskowo, a u mnie wychodziła jakaś pokraczna gąsienica. Frustracja sięgała zenitu. Ale wiecie co? W końcu załapałam. I dzisiaj chcę się z wami podzielić nie tylko suchą instrukcją, ale całym moim doświadczeniem, błędami i tym jednym „klik”, które sprawiło, że warkocz kłos stał się moją ulubioną fryzurą. Serio, jeśli ja dałam radę, to i wy dacie! Ten poradnik pokaże ci, jak zrobić warkocz kłos bez niepotrzebnych nerwów.
Spis Treści
ToggleZanim przejdziemy do praktyki, chwila teorii, ale obiecuję, bez nudy. Warkocz kłos, z angielskiego fishtail braid, to fryzura, która tylko wygląda na skomplikowaną. Cała jego magia polega na misternym splocie, który przypomina właśnie ość ryby albo kłos zboża. W odróżnieniu od klasycznego warkocza, gdzie mamy trzy pasma, tu operujemy na dwóch głównych sekcjach. To właśnie z nich, naprzemiennie, dobieramy cieniutkie pasemka i przekładamy na drugą stronę. To tworzy ten gęsty, piękny wzór.
Jego historia jest ponoć długa i sięga starożytności, co można sprawdzić na Wikipedii, ale dla mnie najważniejsze jest to, że jest absolutnie ponadczasowy. To jedna z tych fryzur z warkoczy, która pasuje do wszystkiego – do dżinsów i do sukni balowej. I co najważniejsze, jest trwała i dodaje włosom objętości. Nauka tego, jak zrobić warkocz kłos, to po prostu inwestycja w swój wygląd. Dziś pokażę wam, jak zrobić warkocz kłos tak, byście też się w nim zakochali.
Okej, przygotowanie to połowa sukcesu. Zanim w ogóle dotknę włosów, zbieram swój mały arsenał. Nic skomplikowanego: dobra szczotka, kilka małych gumek (najlepiej tych przezroczystych, silikonowych), czasem przydadzą się wsuwki. Ja lubię mieć pod ręką też butelkę z wodą w atomizerze albo lekki lakier, żeby ujarzmić małe, odstające włoski.
Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie włosów, uwierzcie mi, próbowałam na wszystkie sposoby i to jest to co działa najlepiej. Włosy muszą być super rozczesane, zero kołtunów. Co ciekawe, kłos najlepiej wychodzi na włosach, które nie są świeżo umyte. Takie jednodniowe lub dwudniowe mają lepszą teksturę i nie są tak śliskie. Jeśli akurat umyłaś głowę, nic straconego. Psiknij je odrobiną suchego szamponu z Rossmanna albo sprayem teksturyzującym. To da im tego potrzebnego „chwytu”. Czy włosy muszą być proste? Niekoniecznie! Na falowanych też wygląda super. Właściwie nieważne czy masz długie czy średnie włosy, wiedza o tym, jak zrobić warkocz kłos, przyda się zawsze. Nawet posiadaczki krótszych fryzur mogą się pokusić o mały akcent w postaci kłosa, chociaż najłatwiej jest, gdy mamy do czynienia z warkocz kłos na długich włosach.
To jest ten moment. Głęboki wdech. Zaczynamy. To moja warkocz kłos samemu instrukcja, prosto z serca. Pokażę wam, jak zrobić warkocz kłos krok po kroku.
Najpierw zbierz wszystkie włosy tak, jakbyś chciała zrobić niskiego kucyka, na karku albo z boku, na ramieniu – ja osobiście wolę z boku, bo wszystko widzę. Teraz podziel je na dwie, idealnie równe części. Trzymaj je mocno w dłoniach, lewą sekcję w lewej, prawą w prawej.
Teraz zaczyna się magia. Z zewnętrznej krawędzi prawej sekcji, oddziel palcami cieniutkie pasemko. Naprawdę cieniutkie, im cieńsze, tym bardziej spektakularny będzie efekt. I teraz to pasemko przełóż górą nad całą prawą sekcją i dołącz je do wewnętrznej strony lewej sekcji. Po prostu oddaj je lewej ręce. Dobra, połowa sukcesu za nami. Teraz to samo, tylko w drugą stronę. Z zewnętrznej krawędzi lewej sekcji wydzielasz cieniutkie pasemko, przekładasz je górą nad lewą sekcją i dokładasz do wewnętrznej strony prawej sekcji. Złap je prawą ręką.
I to jest cała filozofia. Powtarzasz to w kółko: cieniutkie pasmo z prawej zewnętrznej na lewą wewnętrzną, cieniutkie pasmo z lewej zewnętrznej na prawą wewnętrzną. Staraj się utrzymywać równe napięcie, żeby warkocz był zwarty. To jest chyba najtrudniejszy moment, ten w którym najłatwiej się pogubić, ale po kilku razach ręce same zapamiętają ten ruch. Kiedyś myślałam, że to, jak zrobić warkocz kłos bez pomocy, jest niemożliwe. A jednak! Pleciesz tak do samych końcówek, a potem łapiesz za gumkę i mocno związujesz. Gratulacje! Właśnie pokazałaś sobie, jak zrobić warkocz kłos!
Gdy już opanowałam klasyka, zaczęła się prawdziwa zabawa. Bo warkocz kłos ma tyle wcieleń! To nie jest tylko jedna, nudna fryzura.
Mój absolutny faworyt to warkocz kłos na boku. To dokładnie ta sama technika, którą opisałam, ale od samego początku zbierasz włosy na jedno ramię. Wygląda tak romantycznie i nonszalancko, idealnie do letnich sukienek. Czasem robię go nawet z lekko rozpuszczonymi włosami z przodu, co fajnie widać na inspiracjach z warkoczami. To najlepszy dowód na to, jak zrobić warkocz kłos na boku i wyglądać świetnie.
Kolejny poziom zaawansowania to tak zwany francuski warkocz kłos. To jest coś dla cierpliwych. Zastanawiasz się, jak zapleść warkocz kłos od tyłu? Zaczynasz pleść od samego czubka głowy, z małej partii włosów. I z każdym kolejnym przeplotem, tak jak w warkoczu francuskim, dobierasz cieniutkie pasma włosów z boków głowy i dokładasz je do głównych sekcji, tak troche jak w warkoczu holenderskim. Efekt jest powalający, warkocz pięknie przylega do głowy. Pytanie „francuski warkocz kłos jak zrobić” spędzało mi sen z powiek, ale praktyka czyni mistrza. Czasem, jak mam więcej energii, robię sobie dwa takie kłosy po bokach, trochę jak warkocze bokserskie, ale w delikatniejszej wersji. To pokazuje, jak zrobić warkocz kłos na wiele sposobów.
Często pytacie mnie, jak uzyskać ten niedbały, artystyczny look, jak z Pinteresta. To proste, ale jest w tym pewien trik. Gdy już zapleciesz warkocz i zwiążesz go gumką, zacznij go delikatnie… rozciągać. Palcami łap za zewnętrzne krawędzie splotu i delikatnie wyciągaj je na boki. Zaczynaj od dołu i idź w górę. To dodaje objętości i tworzy ten modny, luźny efekt. Tylko nie przesadź, bo się rozpadnie!
A co, żeby się nie plątało w trakcie? Cierpliwość. I dobre rozczesanie. Jeśli masz z tym problem, muśnij włosy odrobiną olejku na końcówkach przed zaplataniem. I pamiętaj, równe, cienkie pasma to podstawa. Jeśli chcesz, żeby fryzura przetrwała cały dzień i noc, na koniec spryskaj ją lakierem. Nic tak nie denerwuje jak wysiłek idący na marne po godzinie. Zastosowanie tych trików to klucz do tego, jak zrobić warkocz kłos idealnie.
Wszechstronność to największa zaleta tej fryzury. Taki warkocz kłos fryzura na codzień to mój wybór numer jeden, zwłaszcza gdy mam zły dzień dla włosów. Jest wygodny i od razu wyglądam na bardziej „ogarniętą”. To prosta i szybka stylizacja włosów w domu.
Ale to też fryzura na wielkie wyjścia. Na wesele kuzynki zrobiłam sobie luźny kłos na boku i wplotłam w niego drobne, żywe kwiatki. Wyglądało obłędnie! Można go też upiąć w elegancki kok. To pokazuje, że wiedza o tym, jak zrobić warkocz kłos, otwiera drzwi do wielu eleganckich upięć. A na siłownię? Ciasno spleciony francuski warkocz kłos trzyma wszystko w ryzach i nie ma mowy o włosach wpadających do oczu.
Dostaję sporo pytań o kłosa, więc zebrałam te najczęstsze. Może i wasze wątpliwości się tu znajdą.
Ile czasu to zajmuje? Na początku, nie będę kłamać, może to być i 20-30 minut. Ale teraz, po latach praktyki, potrafię go zapleść w mniej niż 10 minut. To kwestia wprawy. To, jak zrobić warkocz kłos szybko, przyjdzie z czasem.
Czy to trudne do zrobienia samemu? Warkocz kłos dla początkujących może być wyzwaniem, zwłaszcza z tyłu głowy. Dlatego polecam zacząć od wersji na boku, patrząc w lustro. A jak już się zniechęcicie, wpiszcie sobie „tutorial warkocz kłos youtube” w wyszukiwarkę na YouTube. Czasem zobaczenie ruchu na filmie pomaga bardziej niż tysiąc słów. Sama tak zaczynałam, więc wiem, że pytanie jak zrobić warkocz kłos samemu jest bardzo na miejscu.
Czy warkocz kłos niszczy włosy? Absolutnie nie, o ile nie zaciskasz go tak, że aż boli cię skóra głowy. To jedna z łagodniejszych fryzur. Po rozpleceniu warto dać włosom odżyć, nałożyć odżywkę. Pamiętajcie też, że warkocz kłos na krótkich włosach jest możliwy, ale wymaga więcej cierpliwości i często wsuwek do podpięcia krótszych pasm.
Mam nadzieję, że moja historia i porady was zainspirowały i trochę odczarowały ten „straszny” warkocz. Pamiętajcie, najważniejsza jest cierpliwość i niepoddawanie się po pierwszej nieudanej próbie. Moje pierwsze kłosy też wyglądały komicznie. Eksperymentujcie, bawcie się tym, rozciągajcie go, upinajcie. To jest wasza fryzura. Od teraz wiecie, jak zrobić warkocz kłos, i mam nadzieję, że pokochacie go tak samo jak ja.
Copyright 2025. All rights reserved powered by biznescenter.eu