Moja przygoda z długą grzywką na boki: wszystko co musisz wiedzieć

Znasz to uczucie, kiedy patrzysz w lustro i myślisz sobie „dość, potrzebuję zmiany”? Ja znam aż za dobrze. Kilka miesięcy temu dopadła mnie totalna nuda włosowa. Długie, proste, bez wyrazu. Przeglądałam setki zdjęć w internecie i nagle trafiłam na nią. Długa grzywka na boki. Wyglądała tak nonszalancko, tak bez wysiłku, a jednocześnie dodawała twarzy „tego czegoś”. Zakochałam się. Ale potem przyszły wątpliwości: czy będzie mi pasować? Czy dam radę ją układać? Dziś, bogatsza o te doświadczenia, chcę się nimi z tobą podzielić. Bo długa grzywka na boki to coś więcej niż fryzura – to styl życia.

Czym tak naprawdę jest ta cała długa grzywka na boki?

Dobra, zacznijmy od podstaw. Długa grzywka na boki to nie jest typowa, prosta grzywka, która zasłania całe czoło i wymaga codziennego prostowania. To jej znacznie bardziej wyluzowana siostra. Chodzi o dłuższe pasma włosów z przodu, które są tak ścięte, że naturalnie rozchodzą się na boki, delikatnie opadając na kości policzkowe, a czasem nawet sięgając żuchwy. Cały myk polega na tym, że tworzy ona miękką ramę dla twarzy, a nie ciężką kurtynę.

Często myli się ją z tzw. curtain bangs, ale to nie do końca to samo. Curtain bangs, czyli grzywka-zasłonka, jest zwykle krótsza pośrodku i symetrycznie wydłuża się ku bokom. Długa grzywka na boki daje więcej swobody – może być bardziej asymetryczna, zaczesana na jedną stronę, z mniej oczywistym przejściem. To właśnie ta jej elastyczność sprawia, że jest tak szalenie popularna. Można ją podpiąć, schować za ucho, albo pozwolić jej żyć własnym życiem. To taka długa grzywka na boki, która adaptuje się do ciebie, a nie ty do niej. Wszyscy mówią teraz o nowych cięciach, ale ta fryzura to klasyk.

Czy to fryzura dla Ciebie? Dopasuj ją do swojej twarzy

Największy strach przed grzywką? Że nie będzie pasować do kształtu twarzy. I tu mam dobrą wiadomość: długa grzywka na boki jest chyba najbardziej demokratyczną z fryzur. Cała sztuka to odpowiednie wycieniowanie i dobranie długości.

Pamiętam, jak moja przyjaciółka z okrągłą buzią panicznie bała się jakiejkolwiek grzywki. Mówiła, że będzie wyglądać jak piłka. Przekonałam ją do spróbowania dłuższej wersji, takiej do kości policzkowych. Efekt? Twarz od razu wydała się smuklejsza, a rysy nabrały ostrości. Długa grzywka na boki w jej przypadku zadziałała cuda, tworząc pionowe linie, które optycznie wysmukliły całość. Jeśli zastanawiasz się, długa grzywka na boki do jakiej twarzy pasuje, to w przypadku okrągłej jest to strzał w dziesiątkę.

Masz twarz kwadratową? Twoje ostre rysy aż proszą się o zmiękczenie. Dłuższe pasma opadające na boki żuchwy złagodzą kanty i dodadzą subtelności. Z kolei przy twarzy w kształcie serca, taka grzywka świetnie równoważy szersze czoło z węższą brodą.

A co z owalem i twarzą podłużną? Owal to ideał, więc tu można szaleć z długością i stylem. Przy twarzy podłużnej długa grzywka na boki pięknie ją skróci optycznie i doda proporcji, zwłaszcza jeśli będzie gęstsza i rozdzielona na boki. Warto poczytać więcej o tym, jak dobrać idealną grzywkę do siebie.

Twoje włosy a długa grzywka – czy to się uda?

Moje włosy są cienkie. Całe życie słyszałam, że grzywka to zły pomysł, bo „zabierze objętość”. Guzik prawda! Długa grzywka na boki dla cienkich włosów to może być zbawienie. Dobrze wycieniowana przez fryzjera sprawia wrażenie, że włosów jest więcej. Trochę pianki u nasady, chwila z okrągłą szczotką i nagle mam fryzurę z charakterem. Ważne jest cieniowanie włosów wokół twarzy, to ono buduje całą formę.

A co jeśli masz grube i gęste włosy? Zazdroszczę! W twoim przypadku fryzjer musi się bardziej postarać z degażowaniem, żeby grzywka nie była zbyt ciężka i „kanciasta”. Chodzi o to, by płynnie łączyła się z resztą fryzury, a nie wyglądała jak doczepiona.

Na prostych włosach długa grzywka na boki układa się praktycznie sama. Wygląda super elegancko. Ale prawdziwa magia dzieje się na włosach falowanych i kręconych. Te naturalne skręty w połączeniu z grzywką tworzą taki romantyczny, artystyczny bałagan. Coś pięknego! Trzeba tylko pamiętać o cięciu na sucho, żeby fryzjer widział, jak włosy się naturalnie układają.

Mój poranny rytuał, czyli jak ujarzmić grzywkę

Ok, nie będę kłamać. Pierwsze dni po wyjściu od fryzjera były… ciekawe. Budziłam się z grzywką sterczącą w każdą możliwą stronę. Ale szybko opracowałam system. Wiele osób pyta, jak układać długą grzywkę na boki i ja mam na to swoją metodę. Najważniejsze to suszarka, okrągła szczotka i dobry produkt termoochronny. Bez tego ani rusz. Sprawdzone produkty można znaleźć na przykład na Douglas.

Zawsze zaczynam od lekkiego zwilżenia samej grzywki, nawet jeśli nie myłam całej głowy. Potem suszę ją na okrągłej szczotce, wywijając końcówki lekko na zewnątrz, w kierunku od twarzy. Czasem dla odmiany podwijam je do środka. Cała filozofia. Najważniejsze, to nie suszyć jej na płasko, bo wtedy traci cały swój urok. Długa grzywka na boki z przedziałkiem na środku to klasyk, ale ja osobiście wolę lekko asymetryczny, bo dodaje luzu.

Chcesz wiedzieć jak układać długą grzywkę na boki krok po kroku? Proszę bardzo: na wilgotne włosy nałóż spray termoochronny. Suszarką z koncentratorem kieruj powietrze od góry do dołu, przeczesując włosy palcami. Gdy będą w 80% suche, chwyć za okrągłą szczotkę. Nawijaj pasmo po paśmie, susząc i modelując. Na koniec muśnij lakierem, ale takim lekkim, żeby nie sklejał. Gotowe!

Szukamy inspiracji – z czym nosić tę fryzurę?

Najlepsze w tej fryzurze jest to, że pasuje do wszystkiego. Serio. Wygląda świetnie z rozpuszczonymi włosami, zarówno prostymi jak i falami. Ale to, jak długa grzywka na boki odmienia upięcia, to jest mistrzostwo świata.

Zwykły kucyk albo niedbały koczek na czubku głowy nagle staje się stylową fryzurą, bo te kilka pasm opadających przy twarzy robi całą robotę. Wyglądasz na ubraną, a nie czesaną. To idealne rozwiązanie, kiedy masz „bad hair day”. Zbierasz resztę, a grzywka ratuje sytuację. Te upięcia z grzywką to coś, co warto wypróbować.

Długa grzywka na boki inspiracje fryzury czerpie z każdej długości. Fantastycznie komponuje się z bobem i long bobem, zwłaszcza takim cieniowanym. Taki cieniowany long bob z grzywką to teraz hit. Pasma grzywki płynnie przechodzą w resztę włosów, tworząc spójną, dynamiczną całość. Długa grzywka na boki cieniowanie wręcz uwielbia, bo to dodaje jej lekkości. Patrząc na gwiazdy, widać, że to ponadczasowy wybór, który zawsze się broni.

Pielęgnacja i podcinanie, czyli jak nie oszaleć

Grzywka ma jedną wadę – dotykamy jej sto razy dziennie. A do tego jest blisko czoła, które też się poci i przetłuszcza. Efekt? Wieczorem wygląda nieświeżo. Mój sposób na to to suchy szampon – absolutny must-have. Psikam odrobinę u nasady i od razu jest lepiej. Czasem też myję samą grzywkę nad zlewem, to zajmuje dwie minuty, a różnica jest kolosalna.

A podcinanie? No cóż. Żeby długa grzywka na boki zachowała kształt, trzeba ją skracać co 3-4 tygodnie. Najlepiej u fryzjera. Ale przyznaję się bez bicia, że czasem podcinam ją sama. Przeżyłam jedną małą katastrofę, kiedy ciachnęłam za dużo i przez tydzień musiałam ją spinać. Od tamtej pory trzymam się zasady: tnij na sucho, bardzo ostrymi nożyczkami i zawsze mniej, niż ci się wydaje. Lepiej dociąć, niż płakać.

Pamiętaj, długa grzywka na boki to element, który wymaga trochę więcej uwagi, ale efekt jest tego wart.

Gdy nadejdzie czas na zmiany: zapuszczanie bez dramatu

Każda grzywka kiedyś się nudzi. Pytanie, jak zapuścić długą grzywkę na boki, żeby nie zwariować w tzw. okresie przejściowym? To ten moment, kiedy jest za długa, żeby ją układać, i za krótka, żeby ją normalnie spiąć. Przechodziłam przez to. Moimi sprzymierzeńcami były wsuwki, opaski i małe warkoczyki dobierane po bokach. Można ją też zaczesywać gładko na bok i utrwalać mocnym żelem, tworząc taki trochę „wet look”. Trochę kreatywności i da się przetrwać. Warto też w tym czasie szczególnie dbać o końcówki, żeby się nie rozdwajały – olejki i sera to podstawa. Inwestycja w dobre kosmetyki, np. marki Kerastase, na pewno się opłaci.

Czy warto? Moim zdaniem tak!

Długa grzywka na boki to nie jest fryzura dla każdego w tym sensie, że wymaga odrobiny zaangażowania. Ale jeśli szukasz zmiany, która odświeży twój wygląd, doda mu lekkości i charakteru, ale nie będzie rewolucją, po której nie poznasz się w lustrze – to jest to. Zmiękczy rysy, podkreśli oczy, ukryje to, co trzeba ukryć. Dla mnie to była jedna z lepszych włosowych decyzji.

Mam nadzieję, że moje doświadczenia trochę ci pomogły. Nie bój się eksperymentować. W najgorszym wypadku włosy odrosną. A w najlepszym? Odkryjesz nową, bardziej pewną siebie wersję siebie. A przecież o to w tym wszystkim chodzi. Długa grzywka na boki czeka, byś dała jej szansę.